Eliksiry robimy. Magiczne.
Serio.
Wyrabiamy porządne, naturalne i w 100% wegańskie kosmetyki inspirując się szeroko pojętą fantastyką i popkulturą.
Nasze motto?
Nie sprzedajemy tylko kosmetyków. Sprzedajemy historie.
Miękki, cudowny balsam godny eterycznej czarodziejki? Proszę bardzo!
Mydło dla Krasnoluda? Mamy to!
Olej do brody dla fanów Sherlocka Holmesa? Zgłaszamy się!
Wierzymy, że kosmetyki mogą być nie tylko produktami codziennego użytku, ale także tym elementem codzienności, który sprawi, że poczujesz się trochę jak w innym świecie.
Albo przynajmniej się uśmiechniesz 🙂
Dobre kosmetyki mogą- jak się okazuje -powstawać po swojemu: intensywnie pachnące, pełne roślinnych ekstraktów, ziół i najlepszych, nieprzetworzonych surowców roślinnych. Wyrabiane ręcznie według tradycyjnych zielarskich receptur, ale i z wykorzystaniem współczesnej wiedzy botanicznej.
Wszystko od ekstraktu przez wyrób, aż po etykietowanie i wysyłanie do Was robimy sami, w małych partiach. W Szałszy, malutkiej wsi na Górnym Śląsku, w cieniu k8ilkusetletnich dębów w starym, rodzinnym warsztacie stolarskim, który własnymi rękami zamienił się w piękną, nowoczesną i higieniczną pracownię spełniającą wszelkie wymogi w zakresie profesjonalnej produkcji kosmetycznej, co potwierdziła i kontroluje Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Bytomiu.
Brzmi klawo?
Dodajcie jeszcze do tego potężną dawkę pasji do rzemieślniczej roboty i umiłowanie fantastyki wszelkiego typu, dwie dziewuchy ze śmiesznymi psami no i gościa od IT. I śmiechu dużo. Bardzo.
Bo przecież osiędbanie* ( z angielska: selfcare) to przede wszystkim coś miłego!
Dlatego też nasze produkty są nie lada rarytasem dla wszystkich tych, którzy potrafią i lubią się śmiać oraz dla każdego, kto totalnie (albo nawet tylko trochę) jara się popkulturą.
Jednocześnie działamy w myśl idei ,,od ludzi – dla ludzi”. Dlatego staramy się robić wszystko, aby ceny Szopowych wynalazków były jak najprzystępniejsze, przy zachowaniu maksimum uczciwości względem zarówno Was: Klientek i Klientów, jak i wszystkich tych, którzy z nami współpracują.
I tak z połączenia naszych mocy: zamiłowania do eko-żyćka i porządnych kosmetiksów, troski o losy żywych istot i z potężnej dawki beki, powstał Soap Szop!
*termin osiędbanie (czyli przepięknie spolszczone angielskie selfcare)wymyśliła i spopularyzowała w polskim internecie Blimsien, autorka bloga blimsien.com, której twórczość bardzo lubimy i szczerze polecamy!