100ml
czyli wielozadaniowy SMAR do ciała i po goleniu i w sumie do brody trochę też
Oto naturalne, wegańskie i wielozadaniowe mazidło do całego człowieka, wytworzone ręcznie specjalnie dla Ciebie, Biały Wilku!
To połączenie ekstraktu z czarciego pazura i najlepszych, odżywczych olejów, a nade wszystko: nieoczywisty zapach: wyprawiana skóra przybrudzona magicznymi eliksirami, palone na trakcie ognisko i metaliczny, zimny zapach miecza. A może to… krew?
Oto nasz najnowszy pomysł, rzecz dla prawdziwych łowców potworów. Gęsty, konkretny i zabójczo skuteczny balsam Biały Wilk o aromacie, który zaskakuje, niepokoi, ale i uwodzi. Nuty skóry, palonego drewna dębowego i oud łączą się z aromatami opium, palo santo i piołunem. Do tego ostry twist w postaci zimnego, żelazistego zakończenia.
Co to jest?
Intensywnie pachnący i mocno wielozadaniowy produkt do całego ciała, odżywiania skóry po goleniu oraz pozwalający ujarzmić, zmiękczyć i wymodelować zarost.
Co mi to da?
Poza doskonałym odżywieniem, nawilżeniem i ujarzmieniem niepokornego zarostu, balsam intensywnie pachnie i z powodzeniem zastępuje lekkie perfumy. Bogata i bardzo gęsta, masełkowa konsystencja nie spływa, ale i przesadnie nie obciąża i gładko się wchłania. Zapach: intensywny i bardzo nietypowy, utrzymuje się naprawdę długo, choć ze względu na swoją budowę, której bazę i rdzeń budują drzewne i dymne nuty, zakończone ostrym twistem.
Dla kogo to jest?
Dla każdego Wiedźmina, Czarownika i Wojownika oraz każdego, kto szuka zapachów bardzo nietypowych, na ciężkiej, drzewnej bazie z dymnym akcentem. Ale również dla osób ceniących maksymalnie naturalne, ale jednocześnie bardzo nieoczywiste aromaty i organiczne składy.
Jak się tego używa?
Jako emolientu (nawilżacza) do ciała i brody: wystarczy dosłownie odrobina! Nałóż trochę na dłonie i rozprowadź po ciele (w kontakcie ze skórą balsam zamienia się w olejek!). Możesz także rozgrzać odrobinę w dłoniach, nałożyć szczotkę typu kartacz i dokładnie wmasować w zarost, przejeżdżając po całej długości kilkakrotnie, nadając brodzie pożądany kierunek. Doskonałe ukojenie suchej skóry, także tej wymagającej szczególnej troski: pomoże wysuszonym dłoniom lub łokciom, albo podrażnionej po goleniu twarzy.
Nuty zapachowe:
Głowa: wyprawiana skóra, opium, ambra
Serce: dym dębowy, piołun, żelazo
Głębia: oud, palo santo, cedr
No kocur.
Poza aromatem zawiera w sobie same dobre, roślinne surowce, jak surowe oleje z konopi i lnu. Wzbogacenie olejkami: ze słodkich migdałów, pestek moreli oraz kiełków pszenicy nie tylko nadaje właściwości pielęgnacyjnych i nawadniających (zarówno zarost, jak i skórę twarzy), ale także sprawia, że olejek uzyskuje odpowiednią konsystencję: nie spływa z brody, łatwo się wchłania i nie pozostawia nieprzyjemnej, tłustej warstwy. Dodatkowo: receptura zawiera słuszną porcję oleju arganowego, zwanego marokańskim złotem. Olej ten zawiera wyjątkową kompozycję kwasów tłuszczowych, dzięki czemu stymuluje wewnątrzkomórkowy proces dotleniania i sprzyja przywróceniu właściwej ochrony hydrolipidowej (TLDR; nawilża jak szatan), a zawarta w nim witamina E chroni błony komórkowe przed utlenianiem lipidów i tym samym spowalnia proces starzenia się (TLDR; no będziesz najpiękniejszy, bez kitu). Ekstrakt z czarciego pazura (łac. Harpagophytum procumbens) działa tonizująco i antybakteryjnie, a także rozluźniająco na mięśnie i stawy oraz wspomaga gojenie się skaleczeń, a o te łatwo w zawodzie wiedźmina. Natomiast biała glinka porcelanowa doskonale tonizuje, ale także działa matująco i odżywczo, neutralizując trochę naturalną tłustość roślinnych maseł, zawartych w formule Wilka.
Balsam w kontakcie z ciepłem skóry zamienia się w bogaty olejek, więc możesz używać, jak chcesz: jako aftreshave, balsam do ciała, maskę do włosów, olejek do brody, nocną regenerację spękanych dłoni, prestyler do włosów… No multum możliwości!
Zapytany o opinię Szanowny Pan Geralt powiedział co prawda tylko “hmmmm”, ale tak z uznaniem.